Maska do włosów z imbirem.
Cudeńko:)
Skład:
-3łyżeczki imbiru w proszku
-3łyżeczki oliwki (ja używałam babydream)
- obojetnie jaka maseczka do włosów (ja wziełam Joanna Argan Oil ktora samodzielnie w ogóle nie zadziałała)
Oczywiscie w zależności od długościu włosów wszystkiego dajemy wiecej lub mniej.
Wszystkie 3skladniki mieszany w miseczce i nakladnamy na lekko zwilzone
wlosy i wmasowujemy delikatnie w skore głowy, na czas okolo 25-30min
(choć nastepnym razem spróbuje na godzinke)pod foliwy czepek. W trakcie
trzymania maski na wlosach czujemy przyjemne cieplo i lekkie jak gdyby
mrowienie (wiadomo że coś sie dzieje) :)
Po czym normalnie myjemy szamponem i generalnie nic wiecej nie trzeba
już nakladac, bo już w trakcie spłukiwania włosów czuć jakie są
delikatne w dotyku.. Po wysuszeniu nie było problemu z rozczesywaniem
ktory u mnie czesto sie pojawia.. włosy gładkie, miekkie, ujażminone,
Serdecznie polecam :)
oj skóra głowy mnie szczypała po masce z imbirem, jednak to nie dla mojej skóry głowy :(
OdpowiedzUsuńPrzy wrażliwej skórze głowy owszem mogło się tak stać..;/
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie, nie próbowałam jeszcze
OdpowiedzUsuńJeżeli tylko nie masz wrażliwej skóry jak koleżanka powyżej to zdecydowanie polecam :)
UsuńMuszę wypróbować tą maskę :D
OdpowiedzUsuńOczywiście że tak :D
UsuńSpróbowałam maseczki. Nic nie szczypało, nie czułam "ciepła", ale włoski faktycznie były mięciutkie ;) Można polecić :)
OdpowiedzUsuń